Gdyby chcieć szczegółowo opisać ten model, to należałoby przytoczyć instrukcje obsługi, gdyż to pozwala wyłożyć kawę na lawę. Ale może zrobię to bardziej pobieżnie, wskazówki wspomagane opcją cyfrowego wyświetlacza godziny. Jestem wzrokowcem i przeczytanie godziny na cyfrowym wyświetlaczu nie powoduje, że wiem jaka jest godzina ale rzut oka na wskazówki mówi mi wszystko. Oczywiście jest pełna dowolność w ustawieniu zegarka i na wyświetlaczu możemy mieć podane różne dane; czas, datę, dzień tygodnia i zachowanie ciśnienia z ostatnich godzin z prognozą. Kolejnym moim wymogiem przy wybieraniu modelu był tzw. panel słoneczny, dzięki któremu słońce ładuje akumulator zegarka. W poprzednim modelu też to miałem i to jest rewelacyjne. Automatyczne podświetlanie cyferblatu w ciemności, spowodowane odpowiednim w pełni anatomicznym ruchem ręki, przydaje się bardzo. Oczywiście ten model posiada „wszystko” czyli kompas, altimetr, termometr, barometr, stoper, timer do 60-ciu minut oraz pięć alarmów. Jest oczywiście wodoszczelny do 10 BAR. Odsyłam do instrukcji obsługi jak np. uzyskać ostatnie czterdzieści wskazań wysokościomierza z datą i godziną lub wszystkie przewyższenia w czasie tury czy wakacji. Zegarek rejestruje wysokość z dokładnością do 1m. Taka dokładność pozwala wspólnie z mapą na dokładne znalezienie miejsca, w którym znajdujemy się na szlaku, gdy otoczeni jesteśmy gęstą mgłą, to głównie przy podejściach czy zejściach, na wycieczkach graniowych nie sprawdzi się:(. Ale oczywiście funkcja dokładnego altimetru wymaga naszej korekty. Ta funkcja działa w oparciu o zmianę ciśnienia, zegarek nie posiada GPS i wobec tego przy każdym pewnym punkcie wysokościowym należy sprawdzić podaną wysokość na zegarku, w przypadku odchylenia należy wysokość skorygować→instrukcja obsługi. Bardzo wygodne i uatwiające życie jest to, że zegarek sam przestawia się na czas letnio/zimowy i również w odpowiednich interwałach czasowych synchronizuje się z czasem światowym za pomocą nadajników rozmieszczonych w różnych częściach naszego globu. Na uwagę przy okazji zasługuje bardzo czytelny kompas (w moim poprzednim modelu był mniej wyraźny), „zwalnia się” sekundnik, który pokazuje północ magnetyczną oczywiście po naciśnięciu przycisku COMP. A przesuwające się chwilowo wskazówki w celu odsłonięcia wyświetlacza cyfrowego to istna rewelka.
Obudowa Casio wykonana ze stali szlachetnej, wszystkie przyciski również stalowe, te najczęściej używane są ryflowane. Koperta znajduje się w otulinie z tworzywa, pasek bardzo miękki, wygodny również z tworzywa lub gumy, ciężko stwierdzić. Wiem że może być też tytanowa bransoleta. Szkło zakrywające cyferblat jest szafirowe czyli odporne na zarysowania. Przy tym wszystkim wygląd tego zegarka elegancki, jeśli można tak powiedzieć a z drugiej strony widać, że zegarek jest nietuzinkowy. Gdy wysunie się spod mankietu marynarki nie przykuje niczyjej uwagi, nie będzie tworzył dysonansu, gdyż nie jest potężną „cebulą”. To jest istotne szczególnie zimą, gdy chcemy wyłuskać go spod mankietów kurtek, polarów aby sprawdzić godzinę. Co w efekcie jest bardzo wygodne i istotne to to, że wystarczy rzut oka na cyferblat pod kątem ok. 20-25 stopni aby zorientować się jaka jest godzina, dzięki wskazówkom. Na wyświetlacz cyfrowy musimy spojrzeć prawie pod kątem prostym!
Copyright © 2014 by gorskieblogi
